Blog (Nie)uczciwa konkurencja

Sprzedaż towarów poniżej kosztów wytworzenia

W wielu branżach cena jest podstawowym elementem walki konkurencyjnej. A przy wprowadzaniu produktu na rynek, promowaniu produktu czy jego wyprzedaży, cena dla finalnego odbiorcy może zbliżyć się do kosztu jego wytworzenia, a nawet być od tego kosztu niższa. Czy takie ukształtowanie ceny jest dopuszczalne? Dzisiaj chciałbym się zająć jednym z aspektów takiej sytuacji, a mianowicie oceną z punktu widzenia ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Wspomnę też o kilku innych podstawach prawnych zakwalifikowania takiego działania.

Zgodnie z art. 15 ust. 1 pkt 1 ww. ustawy czynem nieuczciwej konkurencji jest utrudnianie innym przedsiębiorcom dostępu do rynku, w szczególności przez sprzedaż towarów lub usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia albo ich odprzedaż poniżej kosztów zakupu w celu eliminacji innych przedsiębiorców.

Powyższy przepis reguluje kwestię tzw. drapieżnictwa cenowego (dumping cenowy, predatory pricing). Aby móc postawić przedsiębiorcy zarzut popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji, należałoby łącznie wykazać następujące przesłanki:

1) utrudnienie dostępu do rynku,

2) sprzedaż towarów lub usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia albo ich odsprzedaż poniżej kosztów zakupu,

3) działanie w celu eliminacji innych przedsiębiorców.

Sama zatem sprzedaż towarów poniżej kosztów wytworzenia/zakupu nie powinna stanowić czynu nieuczciwej konkurencji, o którym mowa w cytowanym przepisie. Stosowanie takich cen musi być przede wszystkim podjęte w celu eliminacji innych przedsiębiorców. Jeżeli przedsiębiorca działa w innym celu, np. w celu wejścia na rynek, wyprzedaży zapasów, czy też promocji nowego asortymentu, to przyjmuje się, że powyższy przepis ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji nie będzie miał zastosowania. Każdą jednak sytuację należy rozpatrywać oddzielnie.

Może zdarzyć się również tak, że sprzedaż realizowana jest, co prawda, powyżej kosztów wytworzenia/zakupu, jednakże przedsiębiorca sztucznie obniżył swoje koszty, często w sposób nielegalny, np. nie uiszczając podatków bądź ceł. W prawniczych komentarzach pojawiają się głosy, że w takiej sytuacji można będzie postawić zarzut popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji określonego w art. 15 ust. 1 pkt 1.

Osobną kwestię stanowi zaniżanie cen przez sklepy wielkopowierzchniowe. W tym miejscu wspomnę tylko, że zaniżanie cen przez te podmioty może być oceniane przez pryzmat innego przepisu ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji – art. 15 ust. 3 – dotyczącego sprzedaży towarów lub usług w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 400 m2 po cenie nieuwzględniającej marży handlowej. Wyjątki od tego przepisu zawarte są w ustępie 5.

Omawiając temat drapieżnictwa cenowego, nie sposób nie wspomnieć o tym, że stosowanie takiej polityki może być przedmiotem postępowania przed prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na podstawie bowiem art. 9 ust. 1 i ust. 2 pkt 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów zakazane jest nadużywanie pozycji dominującej na rynku właściwym przez jednego lub kilku przedsiębiorców. Nadużywanie pozycji dominującej polega w szczególności na bezpośrednim lub pośrednim narzucaniu nieuczciwych cen, w tym cen nadmiernie wygórowanych albo rażąco niskich, odległych terminów płatności lub innych warunków zakupu albo sprzedaży towarów.

Podsumowując, należy uznać, że sama sprzedaż poniżej kosztów nie będzie stanowiła czynu nieuczciwej konkurencji. Aby zakwestionować stosowanie takiej polityki cenowej, trzeba wykazać jeszcze inne przesłanki.

Dariusz Mojecki

Radca prawny

Obsługa prawna firm

Kraków

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *