Zniesławienie firmy w Internecie – jak chronić renomę przedsiębiorstwa?
[Aktualizacja 19.09.2025] Prowadzisz spółkę. Ktoś wystawił negatywną opinię o Twojej firmie na Allegro, GoWork czy innym portalu. W komentarzach zarzuca nieuczciwość, oszustwo, niską jakość usług. A Ty zadajesz sobie pytanie: czy można się przed tym bronić? Czy Twoja spółka ma prawo do ochrony dobrego imienia? Zniesławienie firmy (nie tylko w Internecie) to realny problem, z którym mierzy się wielu przedsiębiorców.
Temat jest szeroki i na pewno jeszcze będę o nim pisał. W tym artykule znajdziesz podstawy podstaw. Na jakie przepisy możesz się powołać, gdy ktoś oczernia Twoją firmę. Pomijam tu ścieżkę karną, bo przestępstwo zniesławienia to temat na zupełnie inny artykuł.
Skupiłem się właśnie na spółkach, bo przecież wiadomo, dobra „osobiste” przysługują ludziom i w przypadku zniesławienia człowieka sprawa jest prosta. Co więc z tzw. „osobami prawnymi”, spółkami, stowarzyszeniami, fundacjami i in.?
Czy firmy mają dobra osobiste?
Dobra osobiste kojarzą się przede wszystkim z prawami osobistymi człowieka. Słownik PWN mówi, że dobra osobiste to „godność i prawa osobiste człowieka, takie jak wolność, nietykalność, ochrona zdrowia, prawo do prywatności”. Również Kodeks cywilny wprost wymienia tylko dobra osobiste człowieka:
Oczywiste jest więc, że dobra osobiste ma człowiek prowadzący działalność gospodarczą. Ale co ze spółkami i innymi osobami prawnymi? Odpowiedź znajduje się w przepisach. Kodeks cywilny przewiduje bowiem jednocześnie, że:
Ochrona dóbr osobistych osób prawnych jest zatem jak najbardziej możliwa. Nie będę tu nudził o prawniczym rozróżnieniu na osoby prawne i „ułomne osoby prawne” (założę się, ze właśnie się uśmiechnąłeś/uśmiechnęłaś), jak np. spółka jawna czy spółka komandytowa. Wystarczy, że wiesz, że takim podmiotom też należy się ochrona dóbr osobistych.
Jakie dobra osobiste przysługują firmom?
Kodeks cywilny wprost nie wymienia konkretnych dóbr osobistych przysługujących osobom prawnym. Zgodnie z popularną definicją zaprezentowaną w jednym z orzeczeń Sądu Najwyższego, „dobra osobiste osób prawnych – to wartości niemajątkowe, dzięki którym osoba prawna może funkcjonować zgodnie ze swym zakresem działań” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 1986 r., sygn. II CR 295/86).
Do dóbr osobistych osób prawnych mogą należeć przykładowo:
- nazwa (firma),
- renoma,
- dobre imię,
- oznaczenia indywidualizujące,
- tajemnica korespondencji,
i inne.
Czym jest zniesławienie firmy?
Zniesławienie firmy nie ma swojej definicji. Opisowo mogę je określić jako o rozpowszechnianie nieprawdziwych, obraźliwych lub szkodliwych informacji na temat przedsiębiorcy, które mogą naruszyć jego renomę, dobre imię i zaufanie klientów. Może przybrać formę:
- fałszywych negatywnych opinii na Allegro czy GoWork,
- hejtu w mediach społecznościowych,
- pomówień ze strony byłych pracowników,
- rozpowszechniania przez konkurenta nieprawdziwych informacji,
- oczerniania wśród klientów.
Zniesławienie firmy – co mówi prawo?
Zacznijmy znów od podstaw – Kodeks cywilny i ochrona dóbr osobistych. Poszkodowany zniesławieniem może żądać:
- zaniechania naruszania dóbr osobistych,
- podjęcia czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia (np. złożenia oświadczenia, usunięcia opinii czy komentarza),
- zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego,
- zapłaty na cel społeczny,
- naprawienia szkody.
Bardzo istotnym elementem środków ochrony osoby, której dobra osobiste zostały naruszone, jest zawarte w powyższym przepisie domniemanie bezprawności („…chyba że nie jest ono bezprawne”). To zatem pozwany w procesie o ochronę dóbr osobistych powinien wykazać fakt istnienia okoliczności usprawiedliwiających naruszenie dóbr osobistych.
Nieuczciwa konkurencja a zniesławienie firmy
Zapytasz, dlaczego zajmuję się zniesławieniem firmy na blogu o nieuczciwej konkurencji? Dlatego, że również ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji daje możliwość ochrony takich dóbr osób prawnych, np. renomy.
„Renoma przedsiębiorstwa rozumiana jako ogół pozytywnych wyobrażeń i ocen konsumentów o wyrobach tego
przedsiębiorstwa, może być traktowana jako dobro osobiste osoby prawnej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 1995 r., sygn. I ACr 1013/95).
Renomę mogą naruszać nieprawdziwe bądź nierzetelne publikacje na temat danej osoby prawnej. Takie działanie uzasadnia ochronę na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, a w szczególności art. 3 ust. 1 tej ustawy:
Co więcej, zniesławienie firmy często idzie w parze z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji. I na to też jest odpowiedni przepis:
Z reguły bardzo ważnym warunkiem uznania danego działania za czyn nieuczciwej konkurencji jest m.in. to, aby sprawca naruszenia był przedsiębiorcą.
Poszkodowany może dochodzić roszczeń na podstawie art. 18 omawianej ustawy. Do tych roszczeń zalicza się m.in. żądania:
- zaniechania niedozwolonych działań;
- usunięcia skutków niedozwolonych działań;
- naprawienia wyrządzonej szkody;
- wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści.
Pozew o odszkodowanie za zniesławienie firmy
Poszkodowany może żądać m.in. zadośćuczynienia, jak i odszkodowania. Zadośćuczynienie jest łatwiejsze do dochodzenia, bo nie wymaga dowodzenia wysokości szkody. Zadośćuczynienie to rekompensata za krzywdę niemajątkową, która w przypadku firmy polega na utrudnieniach lub ograniczeniach w działalności, np. poprzez utratę zaufania klientów. Mimo więc, że „krzywda” kojarzy się przede wszystkim z ludźmi, to teoretycznie również spółka może żądać zadośćuczynienia.
Z kolei odszkodowanie obejmuje rzeczywistą stratę majątkową i tzw. „utracone korzyści” (czyli korzyści, np. zyski, które by spółka z dużym prawdopodobieństwem uzyskała, gdyby nie naruszenie jej praw. Tu już trzeba udowodnić przede wszystkim:
- zdarzenie wywołujące szkodę,
- samą szkodę i jej wysokość,
- związek miedzy zniesławieniem firmy a szkodę (czyli że szkoda wynika ze zniesławienia)
- winę sprawcy.
Do takiego pozwu trzeba się dobrze przygotować, a informacje znalezione w Internecie mogą nie wystarczyć do przygotowania skutecznego pozwu. Oprócz wiedzy prawnej, musisz też zgromadzić dowody naruszenia (co będzie z reguły łatwe), zgromadzić dowody na wysokość szkody (co może być trudniejsze) i przede wszystkim ustalić sprawcę (a to w wielu przypadkach, choćby opinii w Google, będzie prawie niemożliwe).
Sprawdź, jak mogę Ci pomóc
Napisz lub zadzwoń do mnie. Porozmawiajmy niezobowiązująco o tym, w jakim sposób mogę Ci pomóc.
Odpowiedzialność administratora portalu za zniesławienie firmy w Internecie
Ściganie sprawcy to jedna rzecz. Ale przecież w przypadku zniesławienia w Internecie opinia czy komentarz jest nadal na jakimś portalu. I wobec właścicieli tych portali można podjąć kroki oparte choćby o art. 24 Kodeksu cywilnego i żądać usunięcia. Duże portale (typu Facebook) zostały zobowiązane do tego, by zapewnić możliwość łatwego zgłaszania nielegalnych treści. Ale żądanie usunięcia można skierować przeciwko właścicielowi każdego miejsca w Internecie, na którym ktoś dopuścił się zniesławienia firmy.
Jest tylko jedno „ale”. Właściciele portali internetowych mogą wymigać się od obowiązku usunięcia, czy tez w ogóle od odpowiedzialności za zniesławienie firmy.
- nie ma faktycznej wiedzy o nielegalnej działalności lub nielegalnych treściach, a w odniesieniu do roszczeń odszkodowawczych – nie wie o stanie faktycznym lub okolicznościach, które w sposób oczywisty świadczą o nielegalnej działalności lub nielegalnych treściach; lub
- podejmuje bezzwłocznie odpowiednie działania w celu usunięcia lub uniemożliwienia dostępu do nielegalnych treści, gdy uzyska taką wiedzę lub wiadomość.
Czyli w skrócie: właściciel takiego portalu musi otrzymać informację. I nie wystarczy jeszcze sama informacja. Trzeba te informacje poprzeć jakimiś dowodami. I dopiero jak właściciel pomimo otrzymania takich informacji i dowodów nie usunie treści, to ponosi odpowiedzialność.
Podsumowując ten temat, należy podkreślić, że osobom prawnym jak najbardziej przysługują dobra osobiste, a ich ochrona odbywa się na takich zasadach, jak w przypadku osób fizycznych. Niektóre dobra osób prawnych (np. renoma) mogą być chronione również na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
FAQ
Tak, zniesławienie firmy może stanowić przestępstwo z art. 212 Kodeksu karnego.
Przestępstwem jest pomówienie innej osoby, grupy osób, instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności.
Nie. Rzetelna i prawdziwa krytyka (np. oparta na faktach dotyczących jakości usług) jest z reguły dopuszczalna. Zniesławienie powstaje np. wtedy, gdy publikowane są informacje nieprawdziwe, przesadne lub uderzające w renomę firmy bez podstaw faktycznych.
Tak. Jeśli konkurencyjna firma rozpowszechnia nieprawdziwe informacje uderzające w renomę Twojej działalności, można mówić zarówno o naruszeniu dóbr osobistych, jak i czynie nieuczciwej konkurencji (art. 3 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji).
pewnie, dobrem osobistym (może nie tyle osobistym, co np. publicznym, ale taka nazwa nie funkcjonuje) jest np. renoma firmy. potwierdza to orzecznictwo i opinie prawne (np. http://www.eporady24.pl/naruszanie_dobr_osobistych_w_internecie,pytania,17,110,7919.html ) dla mnie to dobry trop. pewien rodzaj walki z nieuczciwą konkurencją i żądnymi zemsty klientami 😉
Zgadzam się. Szerzej piszę o tym w innym miejscu na blogu: https://www.kancelariamojecki.pl/naruszenie-i-ochrona-dobrego-imienia-firmy/